Gdy wieczory coraz dłuższe a za oknem zimno wtedy jest wymarzony czas na jagielnik z dynią i przyprawami korzennymi. Idealny do herbaty z imbirem. Zatem zabieramy się do pracy poniżej przepis na jagielnik.
Jagielnik z dynią
Składniki na formę 16 cm:
- spód
- 1 szklanka migdałów
- +/- 10 sztuk suszonych daktyli
- 2 łyżki tahini jak nie masz daj masło orzechowe
- 1 łyżka wody z daktyli jak będzie za suche
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 1 łyżeczka imbiru,
- pół łyżeczki kardamonu
- 1 łyżka oleju kokosowego
- ok pół szklanki amarantusa ekspandowanego
masa jaglana
- pół szklanki kaszy jaglanej
- syrop daktylowy do smaku ale nie za dużo by całość nie była za słodka
- sok z 1 małej cytryny
- 3/4 szklanki orzechów nerkowca, namoczone godzinę, dwie
- 4 łyżeczki agar agar
masa dyniowa na wierzch
- około 1 szklanki puree z dyni hokkaido lub innej
- 3–4 łyżki syropu daktylowego
- 1 łyżka oleju kokosowego
- ok. 2 łyżeczki agaru
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru
- pół łyżeczki kardamonu
- pół łyżeczki ziela angielskiego mielonego
Sposób wykonania jagielnika z dynią:
Zaczynamy od zrobienie puree a dyni. Najlepiej kupić dynię Hokaido bo najmniej roboty z nią 🙂 Skórka dyni Hokaido jest jadalna więc nie trzeba jej obierać tylko umyć, pokroić na ósemki pozbyć się nasion i wsadzić do piekarnika. termoobieg 180 stopni na tak długo by dynia była miękka. Potem wyciągamy i miksujemy na gładką masę. Czekamy aż ostygnie. My potrzebujemy mniej więcej szklankę jak będzie więcej wsadzamy do woreczka strunowego i po ostudzeniu do zamrażarki na kolejne ciacho 🙂
Zanim jednak zmienimy dynię w puree minie trochę czasu dlatego proponuję zacząć od tej czynności a w międzyczasie robić resztę.
Drugim etapem jest zalanie wrzątkiem daktyli i nerkowców.
Trzeci etap to przepłukanie kaszy jaglanej zimną wodą, zagotowanie 2 szklanek wody i wrzuceniu tam kaszy, zmniejszając gaz. Całość mieszamy od czasu do czasu – u mnie zajęło to ok 30 minut. Trzymamy na piecu aż kasza wchłonie całą wodę i będzie suchą papką.
ok teraz możemy zająć się przygotowaniem spodu.
Spód – mielimy migdały, dodajemy amarantus i olej a na koniec wylewamy wodę z daktyli i dodajemy daktyle. Chwytamy mikser i mielimy wszystko na gładką masę po czym wylewamy do formy uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy do lodówki.
Sprawdzamy czy dynia nam się nie przypala 🙂
Teraz czas na masę jaglaną.
Jeśli kasza wchłonęła całą wodę i teraz jest suchą gładką masą oznacza to, że jest gotowa przeistoczyć się w serce naszego ciasta. Wylewamy wodę z nerkowców a orzechy przerzucamy do pojemnika, w którym je zmielimy razem z 2-3 łyżkami kaszy. Oczywiście mielimy na gładką masę dodając cytrynę i syrop daktylowy. Sprawdzamy smak. Jak jest ok można ale nie trzeba, ja jednak dodałem 3 łyżeczki agar-agar, który najpierw mieszam z odrobiną zimnej wody i wlewam do masy. Następnie całość na moment na gaz by podgrzać i energicznie mieszać łyżką by się nie przypaliło i by wymieszać składniki.
Wyciągamy spód z lodówki i wylewamy na niego masę. Znów schładzamy. Mi wystarczyła niecała godzinka.
W tym czasie zajmujemy się dynią na torcie 😉
Do naszego puree dyniowego dodajemy syrop daktylowy, olej kokosowy oraz przyprawy. Mieszamy składniki. Agar-agar rozpuszczamy w zimnej wodzie i wlewamy do masy dyniowej. Wsadzamy na gaz i energicznie mieszamy aż się zagrzeje całość.
Pozostaje już tylko wylać masę na wierzch sztywnego jagielnika. Całość schładzamy. Ja robiłem to na koniec dnia więc ciacho wylądowało w lodówce na noc a rano po śniadaniu do kawy podałem je z posypką ze skórki pomarańcza i pestkami dyni.
Smakuje wyśmienicie a po zjedzeniu zostawia na długo intensywny i miły posmak.
Smacznego !