Aztekowie uważali nasiona chia za pomocne w utrzymaniu dobrej kondycji fizycznej i psychicznej oraz bystrości umysłu. Ze względu na jej właściwości zaliczali chia do pięciu najważniejszych pokarmów. Przez wieki nasiona Chia były używane także jako podstawowe pożywienie dla Indian z południowo-zachodniej części dzisiejszego Meksyku. Mogli spożyć zaledwie 1 łyżeczkę na dzień i maszerować 24 godziny bez przerwy.
Prawda, że brzmi interesująco dla nas biegaczy ultra :)) 24 godziny non stop :))
Zatem moja propozycja na pudding z nasionami chia jest następujący:
- ok 150 ml mleka kokosowego (ja kupiłem puszkę 165 )
- trochę wody
- 2,3 łyżki nasion chia
- łyżka miodu – ja kupuje bezpośrednio z pasieki te w sklepach są niewiadomego pochodzenia a w opisie maja że pochodzą z upraw państw UE i spoza – dla mnie to oznacza Chiny
- jakieś kwaskowe owoce – np kiwi, tu pełna dowolność kto co lubi – chodzi o złamanie słodkiego smaku
- ja dodaje kilka suszonych jagód goji
Przygotowanie:
Nasiona chia + jagody goji zalewamy mlekiem kokosowym i dolewamy trochę wody mieszamy i odstawiamy na kilka godzin do lodówki, dlatego ja to przygotowuje sobie na koniec dnia by mieć na drugi dzień po treningu słodki deser. Następnie wyciągamy z lodówki dodajemy owoce i zajadamy się pycha deserem.
Smacznego 🙂